Naleśniki ze szpinakiem to pozycja obowiązkowa w moim menu. Zdecydowanie jest to najsmaczniejszy sposób na wytrawne naleśniki, dzięki, któremu udowodnimy, że szpinak nie musi się już kojarzyć z traumą z dzieciństwa. Dla mnie całe lata kojarzył się w smaku z trawą, której o ile pamiętam nie jadłam, ale tak sobie wyobrażałam jej smak, dziś kiedy już wiem jak go dobrze przyrządzić, po prostu go uwielbiam. Naleśniki bardzo łatwe w przygotowaniu i wcale nie pracochłonne, smakują zawsze i na ciepło i na zimno. Polecam.
Składniki (na 10szt.):
Naleśniki:
- 1,5 szklanki mąki pszennej
- 1 szklanka wody
- 1 szklanka mleka
- 2 jajka
- 4 łyżki oleju
- szczypta soli
- szczypta cukru
- 450g szpinaku (najlepszy jest świeży, ale mrożony też się świetnie sprawdzi)
- 270g sera feta
- 4 ząbki czosnku
- sól, pieprz do smaku
- odrobina oliwy
- jogurt naturalny
- kilka łyżeczek pestek słonecznika
- kilka listków świeżej bazylii
Składniki na ciasto dokładnie połączyć za pomocą miksera. Naleśniki smażyć na dobrze rozgrzanej patelni na złoty kolor. Czosnek obrać i drobno posiekać, zeszklić na patelni z rozgrzaną oliwą. Świeży szpinak dokładnie umyć i drobno pokroić, mrożony wystarczy połamać na drobniejsze bryłki. Szpinak dodać do czosnku, dobrze przyprawić (należy pamiętać, żeby dodać tylko odrobinę soli), poddusić przez ok. 5min. Ser pokroić w kostkę, dodać do szpinaku, pozostawić chwilkę na małym ogniu, mieszając, aby reszta wody odparowała.
Na naleśniki nakładać farsz i dowolnie zawijać. Podawać na ciepło lub zimno z dodatkiem jogurtu, podprażonych pestek słonecznika i świeżej bazylii.
Mniam, lubię naleśniki ze szpinakiem!
OdpowiedzUsuńmoja ulubiona wersja!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło,
szana,
www.gastronomygo.blogspot.com
naleśniczki w wersji ze szpinakiem to jedne z moich ulubionych <3
OdpowiedzUsuńpyszne i aromatyczne,wlasnie opałaszowałam mniami:D
OdpowiedzUsuńze szpinakiem super,ale bazylia-masakra,Tobie szpinak kojarzył się z trawą mnie zapach bazylii przypomina PARDON koci mocz
OdpowiedzUsuńPrzed chwilą zrobiłem. Pycha :):):)
OdpowiedzUsuń