Na blogu od dawna nie pojawiło się nic nowego, więc dzisiejsza propozycja musiała być wyjątkowa. Jeśli tak jak my uwielbiacie kruche ciasta to właśnie takie z pewnością Wam zasmakuje. Jesienna wersja Pani Walewskiej z orzechami i powidłami jest zdecydowanie mniej słodka od oryginalnej, ale zapewniam równie pyszna. Ciasto wydaje się pracochłonne, ale wcale takie nie jest. Na co tu czekać? Idziemy łupać orzechy. Wspaniały przepis Doroty z Moich Wypieków.
Składniki (na blaszkę 24x39cm):
Ciasto:
- 6 żółtek
- 4 szklanki mąki pszennej
- 350g zimnego masła lub margaryny
- 3/4 szklanki cukru
- 2 łyżki cukru wanilinowego
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 8 białek
- 1,5 szklanki cukru
- powidła śliwkowe
- 200g orzechów włoskich, drobno posiekanych
- 500ml mleka
- 3 łyżki mąki pszennej
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 2 żółtka
- 3 łyżki cukru
- cukier wanilinowy
- 150g masła lub margaryny
- 100ml wódki
Składniki na ciasto wyrobić, zagnieść podzielić na połowę. Połowę białek ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę. Delikatnie dodawać połowę cukru, ciągle miksując. Na wyłożoną papierem blaszkę wyłożyć połowę ciasta, rozwałkować. Posmarować powidłami, a następnie wyłożyć na wierzch masę bezową, posypać połową orzechów. Piec w 180ºC przez ok. 45min. Tak samo przygotować drugi placek, można piec razem w termoobiegu.
Jedną szklankę mleka zagotować z cukrami. Drugą zmiksować z żółtkami i mąką, dodać do gotującego się mleka, zagotować. Miękkie masło utrzeć na puszystą masę, stopniowo dodając ostudzony budyń i alkohol, zmiksować.
Ostudzone placki przełożyć masą. Schłodzić w lodówce. Ciasto na początku jest dość twarde, najlepsze na drugi, trzeci dzień, jeśli doczeka.
Uwielbiam to ciasto i jedyna wada to słodkośc zbyt duża. jeśli tu mniejsza, to mnie kupiłaś:)
OdpowiedzUsuńPychotka, a jak sie prezentuje:)
OdpowiedzUsuń