Wbrew pozorom wcale nie ma z nim tyle pracy.
Przepis znaleziony tutaj.
Składniki (na dwie foremki 12x36cm):
Ciasto jasne:
- 4 jajka
- 3/4 szklanki cukru
- 8 łyżek ciepłej wody
- 8 łyżek oleju
- 1,5 szklanki mąki pszennej
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
Ciasto ciemne:
- 4 jajka
- 3/4 szklanki cukru
- 8 łyżek ciepłej wody
- 8 łyżek oleju
- 1,5 szklanki mąki pszennej odjąć 3 łyżki
- 3 łyżki kakao
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
Masa migdałowa:
- 3 szklanki mleka
- 0,5 szklanki cukru
- 3 łyżki mąki pszennej
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej
- olejek migdałowy
- 250g masła lub margaryny
- pół słoiczka wydrylowanych wiśni
Polewa czekoladowa:
- 90g margaryny
- 6 łyżek cukru
- 4 łyżki kakao
- 3 łyżki śmietanki lub jogurtu naturalnego
- 1,5 łyżeczki żelatyny
Ciasto jasne. Żółtka oddzielić od białek, utrzeć z cukrem na puszystą, jasną masę. Stopniowo dodawać wodę i olej, ciągle miksując. Na koniec dodać mąkę wymieszaną z proszkiem, zmiksować. Białka ubić na sztywno z dodatkiem szczypty soli, dodawać stopniowo do masy, delikatnie mieszając. Wlać do foremki wysmarowanej margaryną i wysypanej bułką tartą. Piec ok. 45min. w 180ºC.
Ciasto ciemne. Przygotować tak samo jak jasne, dodając mąkę wymieszaną z proszkiem i kakao.
Masa migdałowa. 2 szklanki mleka zagotować z cukrem. W pozostałym mleku zmiksować mąkę, wlać do gotującego mleka i pogotować do zgęstnienia. Dodać olejku do smaku, ostudzić. Masło utrzeć na puszystą masę, dodawać stopniowo przygotowany budyń, ciągle miksując.
Polewa czekoladowa. Żelatynę namoczyć w trzech łyżkach zimnej wody, odstawić. Margarynę rozpuścić z cukrem, kakao i śmietanką na małym ogniu. Do gotującej masy dodać podgrzaną żelatynę, dobrze wymieszać.
Upieczone ciasta pokroić na kromki o grubości ok. 1,5cm. Przekładać masą migdałową, nakładając odsączone wiśnie. Kromki układać na przemian jasne-ciemne.
Wierzch posmarować masą migdałową i obsypać kawą, lub polać polewą czekoladową.
Fajne, muszę kiedyś zrobić :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam to ciasto,i tak dawno go nie robilam..
OdpowiedzUsuńWieki nie jadłam tego ciasta :) Musze namówić teściową, żeby niedługo je przygotowała, bo to u niej jadłam je po raz pierwszy ;)
OdpowiedzUsuńbardzo lubie metrowca, i tez sie do niego przymierzam:)
OdpowiedzUsuńZnane i lubiane:)
OdpowiedzUsuńdawno nei jadalam chetnie sie poczestuje:)
kiedys to był hit u mnie...;) dawno nie robiłam tego ciasta a pamiętam ze krem mi bardzo smakował...;)
OdpowiedzUsuń