Przepis z zeszytu mojej mamy:)
Składniki (na blaszkę o wymiarach 24x39cm):
- 6 jajek
- 1,5 szklanki cukru
- 250g margaryny
- 1 szklanka maku
- 2 szklanki mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- olejek migdałowy
- dżem do przełożenia
- cukier puder
Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywno ze szczyptą soli i cukrem. Dodać żółtka, ostudzoną, stopioną margarynę, ciągle miksując. Na koniec wsypać mak, mąkę z proszkiem i dodać olejek, dokładnie wymieszać. Piec ok. 35min. w 180ºC. Ostudzony placek przekroić i przełożyć dżemem, wierzch posypać cukrem pudrem.
Malwinko to ciasto mojego dzieciństwa i pierwsze ciasto jakie upiekłam w życiu:) pyszne jest i dziękuję, ze mi o nim przypomniałaś:) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńChyba każda Mama ma w swoim zeszyciku przepis na piegusa. :)
OdpowiedzUsuńW zeszycie mojej Mamy też oczywiście jest :)
OdpowiedzUsuńI jeszcze czeka na debiut spod mojej ręki :)
cudne są te makowe piegi.
OdpowiedzUsuńJa pieguska piekłam z samych białek. Ciekawa jestem więc smaku tego Twojego. :)
OdpowiedzUsuńmoja mama piekła podobne ciasto. jak ja je mile wspominam.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;)